Zapraszam na recenzję książki pt.: „Porzuciłam islam, muszę umrzeć”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Farita
pochodzi z Arabii Saudyjskiej, miejsca, w którym każdy jest
Muzułmaninem, w którym nikt nie ma prawa podważać słów Koranu.
Jednak ona już od najmłodszych lat była inna, zadawała wiele
pytań, chociaż nie powinna, a im była starsza, tym jej wiara była
słabsza. To, co się działo w jej rodzinnym domu, te sekrety,
tajemnice i udawanie przed innymi, jak idealni są.
Nadszedł
moment w życiu Farity, że całkowicie odrzuciła swoją religię.
Niestety w kraju, w którym mieszka, za coś takiego grozi po prostu
śmierć. Dziewczyna musi udawać, a jednocześnie marzy, aby móc
wyjechać do innego kraju, gdzie będzie mogła po prostu bezpiecznie
żyć. Czy jej się uda?
Historia jest prawdziwa i naprawdę
mocna. Kobieta przeżyła piekło, o którym nigdy nie zapomni, z
którego tak naprawdę nigdy do końca nie wyszła. Podczas czytania
towarzyszyło mi wiele emocji, często ogromny smutek, a nawet łzy.
Nawet sobie nie wyobrażam, jak poradzić sobie będą na jej
miejscu.
Główna bohaterka to kobieta bardzo odważna, silna.
Podziwiam to, że zdecydowała się na walkę o siebie, a także
opowiedzenie swojej historii.
„Porzuciłam islam, muszę
umrzeć” to książka, do której przeczytania trzeba się uzbroić
w chusteczki i to zapas. To bardzo emocjonująca historia, którą
polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Prószyński i S-ka oraz na FB
Porzuciłam islam, muszę umrzeć
Ciekawa
OdpowiedzUsuńObok tej książki nie można przejść obojętnie,
OdpowiedzUsuń