niedziela, 30 stycznia 2022

Wydawnictwo NieZwykłe Książka pt.: „Don” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Don”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.





Wieczorne wyjście z chłopakiem i przyjaciółką, pewien incydent i czyjeś obolałe miejsca. Tak Rosa nie należy do grzecznych dziewczynek. Następny dzień, bieganie w parku i znowu ktoś zostaje znokautowany. Za pierwszym razem jest to człowiek Tomasa Coletti, za drugim on sam.
Mija trochę czasu, pewne zdarzenia i Rosa zmienia nie tylko pracę, ale i miejsce zamieszkania. Trafia do Włoch, gdzie będzie pracować w swoim zawodzie. Dla młodej lekarki jest to niemałe wyróżnienie i możliwość rozpoczęcia kariery. Chociaż praca nie należy do lekkich, ona wcale się jej nie boi. W pewnym momencie prosto sprzed szpitala zostaje porwana. Wpada w ręce Tomasa, a przed nią niełatwe zadanie. Musi uratować życie brata jej porywacza i od tego, czy jej się uda, zależy jej życie. Czy jej się uda? Co takiego się stało, że wyjechała do Włoch? Co połączy ją z Tomasem? Co się stanie, jak oboje odkryją, że już się kiedyś spotkali i to nie było miłe spotkanie?

Kolejna książka o mafii? Tak jak najbardziej, chyba nie trudno zauważyć, że naprawdę je lubię i chyba nigdy mi się nie znudzą. Jaka była ta? Według mnie ciekawa i wciągająca. To książka, podczas której czytania momentami się śmiałam, a momentami miałam łezkę w oku (i nie tą ze śmiechu). To historia o miłości, mafijnych porachunkach, niebezpieczeństwie, zdradach i wiele więcej (czego wam nie mogę zdradzić :) ). Książkę czyta się bardzo szybko, akcja momentami wolna, aby po chwili mocno przyspieszyć, a zakończenie mocno szokujące. Czytamy ją z perspektywy zarówno Rosy, jak i Tomasa, co według mnie wiele pozwala zrozumieć.

Bohaterowie dość dobrze wykreowani.
Rosa jest kobietą, którą potrafi się obronić (co niejednokrotnie udowadnia), ma cięty język i nie boi się wypowiedzieć własnego zdania. Jest bohaterką silną, odważną, niepozwalającą sobą pomiatać i to pomimo sytuacji, w jakiej się znalazła.
Tomas jest człowiekiem niebezpiecznym, który potrafi zabić bez zastanowienia, a jednocześnie ma drugą twarz, tą dla rodziny, która dla niego bardzo dużo znaczy. Jest „łagodniejszy” niż przeważnie bohaterowie w tego typu książkach, jednak mnie to się podobało.
Mamy tu również wielu znaczących bohaterów drugoplanowych, ale ich musicie już odkryć sami.

„Don” jest książką, z którą świetnie się bawiłam i z wielką przyjemnością polecam. Moim zdaniem to naprawdę dobry debiut.


Moja ocena – 9\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB


Don


2 komentarze: