Zapraszam na opinię o książce pt.: „Jedna dobra rzecz”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.
Nadia jest zadowolona ze
swojego życia i szczęśliwa niestety tylko do pewnego dnia. Wypadek
samochodowy, blizny na jej ciele, ograniczenie w poruszaniu się,
zachowanie jej chłopaka (który jednocześnie był sprawcą) – to
wszystko sprawiło, że ma dość życia. Jednak przychodzi do niej
niespodziewany gość, mężczyzna, na którego kiedyś wpadła,
kiedy on był bezdomnym i dzięki temu, jak się zachowała, wyszedł
na ludzi, wyciągając pomocną dłoń. Kiedyś ona go uratowała,
teraz on uratował ją.
Mijają lata, a życie Nadii jest już
uporządkowane. Po wypadku zostały blizny, które ukrywa pod
ubraniami, pracuje, mieszka sama i jest szczęśliwa.
Pewnego dnia
do drzwi jej szefa puka jego syn, którego nazywają Hrabia,
mężczyzna, który nienawidzi ojca i ma do tego niemałe powody.
Chociaż ich pierwsze spotkanie nie należy do udanych, a on myśli,
że Nadia jest kochanką ojca, pomału się poznają i
zaprzyjaźniają. Jednak nie jest to łatwa znajomość, na dodatek
ktoś zaczyna grozić młodej kobiecie. Co z groźbami ma wspólnego
Hrabia? Dlaczego mężczyzna tak nienawidzi ojca? Jak znajomość z
Nadią wpłynie na Hrabiego? Jak potoczy się znajomość Hrabiego i
Nadii?
Książka ma niecałe 500 stron, a czyta się ją
bardzo szybko. Historia ciekawa i wciągająca, pełna tajemnic,
„duchów” z przeszłości, niebezpieczeństw. Akcja toczyła się
dość szybko i była pełna zwrotów, które mnie zaskoczyły.
Podczas czytania towarzyszyły mi emocje.
Bohaterowie
różnorodni, ciekawi.
Nadia po wypadku się zmieniła, straciła
w nim wiele – zdrowie, chłopaka (chociaż to akurat jej na dobre
wyszło), wiarę w siebie. To młoda kobieta, która wiele w życiu
przeszła, jest dobra, nie ocenia po pozorach, a jednocześnie ma
własne zdanie i nie boi się go powiedzieć. Bardzo ją polubiłam i
mocno jej kibicowała.
Hrabia to mężczyzna, który ma za sobą
trudne dzieciństwo, o którym nie potrafi i nie chce zapomnieć.
Ojciec go zawiódł, został sam i tylko dzięki poznaniu pewnych
osób teraz jest kimś, ma kasę, mieszkanie, żyje na poziomie. To
mężczyzna lubiący kobiety, dobrą zabawę, seks bez zobowiązań.
Poznanie Nadii sprawia, że zaczyna inaczej patrzeć na życie. Ta
kobieta wywołuje w nim coś, o co nigdy by się nie
podejrzewał.
„Jedna dobra rzecz” to debiut Aleksandry
Rupińskiej i to na bardzo wysokim poziomie. Historia wywołująca
wiele emocji i bohaterowie dobrze wykreowani. Zdecydowanie polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB
Ciekawa książka
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze
OdpowiedzUsuńKolejny intrygujący romans obyczajowy :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno książkę chętnie przeczytaja
OdpowiedzUsuń