Zapraszam na recenzję książki pt.: „Jak naprawić palanta. Instrukcja w dziesięciu krokach”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Amare.
Rose ma wysokie
wykształcenie, skończone studia ze wspaniałymi wynikami i to nie
tylko na jednym kierunku. Jak się okazuje, nie pomaga to w zdobyciu
pracy, brakuje jej doświadczenia, a na parzenie kawy ma za wysokie
kwalifikacje. Namówiona przez przyjaciółkę, „pożyczając”
jej dyplom (z dużo gorszej szkoły, ze średnimi wynikami), dostaje
staż w agencji reklamowej. Bardzo się cieszy, że ma możliwość
zdobycia doświadczenia, zamierza to wykorzystać w 100%, a jedynie
co jej spędza sen z powiek to jej szef.
Alexander nie należy do
miłych i potulnych, wychodzi z założenia, że podwładni mają go
słuchać, a nie lubić. Jednak jego ojciec jest innego zdania i daje
mężczyźnie ultimatum – jeśli chce, aby on nie wtrącał się do
jego firmy (ma część udziałów), ma ocieplić wizerunek. Co
prawda wcale nie ma na to ochoty, jednak postanawia się
postarać.
Lista napisana w złości, odkrycie kłamstwa o
wykształceniu Rose sprawiają, że kobieta dostaje propozycję od
Alexandra. On nie wyrzuci jej z pracy, a ona pomoże mu zjednać
sobie pracowników. Czy to się może udać? Co wymyśli Rose? Jak
poradzi sobie Alexander? Co połączy ich poza układem?
Nie
będę ukrywać, że spodziewałam się czegoś zupełnie innego,
jednak to, co znalazłam w książce, zdecydowanie mi się podobała.
Podczas czytania dostałam ogromną dawkę niebanalnego humoru.
Dialogi między bohaterami, pewne sytuacje wielokrotnie wywołały u
mnie wybuchy śmiechu. Książkę czytało się szybko, doskonale się
przy tym bawiąc.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Dla
Rose praca jest ważna i dlatego, chociaż początkowo wydaje jej się
to nie do pomyślenia, w końcu zgadza się na pomysł przyjaciółki
z „pożyczeniem” dyplomu. To kobieta zdolna, pracowita,
bezinteresownie pomagająca innym, lubiana, a jednocześnie umiejąca
pokazać „pazurki” i własne zdanie. Zdecydowanie ją polubiłam.
Rose jest taką osobą, z którą z chęcią bym się
zaprzyjaźniła.
Alexandra można podsumować jednym słowem –
plant. Zapatrzony w siebie, egoistyczny, surowy, bezkompromisowy, a
jednocześnie seksowny. Jest szefem, który wzbudza strach, z którym
lepiej nie zaczynać, przez którego atmosfera w pracy nie jest
dobra. Zmiany, jakie musi przejść, nie będą dla niego zbyt
łatwe.
„Jak naprawić palanta. Instrukcja w dziesięciu
krokach” to książka, z którą doskonale się bawiłam i polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo AMARE oraz na FB
Ciekawa książka
OdpowiedzUsuńKolejna intrygująca historia do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno ksiażkę chetnie przeczytaja
OdpowiedzUsuń