sobota, 9 października 2021

Wydawnictwo Novae Res Książka pt.: „Any Border” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Any Border”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.



Any jest kobietą sukcesu, praca daje jej spełnienie, pozwala zwiedzać świat i mieszkać w jego różnych zakątkach. Jest również mamą uroczych bliźniaków, w których wychowaniu pomaga jej mama. Najbliższy czas ma spędzić na kontrakcie we Włoszech i zanim dołączą do niej synowie, lata między domem mamy gdzie są, krajem, w którym zaczyna pracę. Niebawem ma, zamiar ich ściągnąć tylko musi znaleźć odpowiednie mieszkanie i przedszkole dla nich.
Lecąc, do synów spotyka na lotnisku pewnego Włocha. Giorgio zaczyna wzbudzać w niej namiętność, o której praktycznie zapomniała. Od dawna nie spotykała się z nikim a jej życie to była praca oraz dzieci.
Giorgio jest mężem i ojcem, jednak nie należy do tych wiernych. Spotyka się z różnymi kobietami, z którymi wchodzi, w układa – pieniądze za seks. Kiedy przypadkowo spotyka na lotnisku Any, pragnie, aby była jego kolejną zdobyczą. Ma zamiar zaproponować jej to samo co innym kobietą.
Spotykają, się po raz kolejny jednak mężczyznę coś powstrzymuje przed zaproponowaniem pieniędzy za seks, za to proponuje jej mieszkanie do wynajęcia, aby nie musiała mieszkać z modelkami w hotelach. Any z chęciom przystaje na propozycję wynajęcia i zrobienia w nim remontu, a bardzo niska cena na umowie zastanawia ją tylko na chwilę. Zostają kochankami i chociaż kobieta nigdy czegoś takiego nie robiła, teraz postanowiła pomyśleć również o sobie, doskonale wie, że wraz z końcem jej kontraktu znajomość z tym mężczyzną się zakończy. Tylko czy aby na pewno?
To miał być dla niego tylko seks, jednak pewne zdarzenia, poznanie jej dzieci, wspólnie spędzony czas sprawiają, że jest zupełnie inaczej niż z innymi kobietami. Co połączy Any i Giorgio? Jak potoczy się ta znajomość? Czy to będzie dla nich tylko seks?

Opis książki bardzo mnie zaciekawił i nie będę ukrywać, że czekałam na nią z niecierpliwości. Jak wrażenia? Całkiem pozytywne. Książkę czytało się całkiem szybko, a historia, jaką w niej znalazłam, mnie wciągnęła. To historia pełna namiętności, z akcją dość szybką i ciekawymi jej zwrotami. To opowieść o przypadkowym spotkaniu, które bardzo dużo zmienia w życiu bohaterów, o zdradzie, samotnym macierzyństwie, oczekiwaniach, jakie stawia rodzina, związku, któremu daleko do ideału, pozorach, a także o miłości, która nigdy miała się nie zdarzyć. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji, a zakończenie sprawiło, że niecierpliwie czekam na kolejny tom.

Bohaterowie dość dobrze wykreowani, realistyczni.
Any to bohaterka, którą nie tylko polubiłam, ale również podziwiałam. Jest kobietą silną, kochającą matką, która nie zapomina również o sobie. Jej życie jest poukładane, a jedynie czego w nim brakuje to miłości damsko – męskiej, jednak na nią już nie liczy. Relacja z Giorgim miała być tylko seksem, oddechem od codzienności, nie zamierzała się w nim zakochać, tym bardziej, kiedy dowiedziała się o jego rodzinie.
Giorgio jest bohaterem, którym niejednokrotnie miałam ochotę potrząsnąć. Z jednej strony stwarza pozory idealnej rodziny, z które tradycjami towarzyszą im od pokoleń. Z drugiej nie akceptuje syna, ma kochanki, a z uczuciami innych tak naprawdę mało się liczy. Jest bohaterem dość egoistycznym, spełniającym własne zachcianki, myślącym o własnym zadowoleniu i pozorach. Poznanie i znajomość z Any go zmienia i dopiero po tej powolniej zmianie zaczynałam go trochę lubić.

„Any Border” to książka, która według mnie jest warta przeczytani, z którą spędziłam miło czas i z przyjemnością polecam.


Moja ocena – 9\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB

 

Any Border

4 komentarze: