Zapraszam na recenzję książki pt.: „Any Border”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.
Any jest kobietą sukcesu,
praca daje jej spełnienie, pozwala zwiedzać świat i mieszkać w
jego różnych zakątkach. Jest również mamą uroczych bliźniaków,
w których wychowaniu pomaga jej mama. Najbliższy czas ma spędzić
na kontrakcie we Włoszech i zanim dołączą do niej synowie, lata
między domem mamy gdzie są, krajem, w którym zaczyna pracę.
Niebawem ma, zamiar ich ściągnąć tylko musi znaleźć odpowiednie
mieszkanie i przedszkole dla nich.
Lecąc, do synów spotyka na
lotnisku pewnego Włocha. Giorgio zaczyna wzbudzać w niej
namiętność, o której praktycznie zapomniała. Od dawna nie
spotykała się z nikim a jej życie to była praca oraz
dzieci.
Giorgio jest mężem i ojcem, jednak nie należy do tych
wiernych. Spotyka się z różnymi kobietami, z którymi wchodzi, w
układa – pieniądze za seks. Kiedy przypadkowo spotyka na lotnisku
Any, pragnie, aby była jego kolejną zdobyczą. Ma zamiar
zaproponować jej to samo co innym kobietą.
Spotykają, się po
raz kolejny jednak mężczyznę coś powstrzymuje przed
zaproponowaniem pieniędzy za seks, za to proponuje jej mieszkanie do
wynajęcia, aby nie musiała mieszkać z modelkami w hotelach. Any z
chęciom przystaje na propozycję wynajęcia i zrobienia w nim
remontu, a bardzo niska cena na umowie zastanawia ją tylko na
chwilę. Zostają kochankami i chociaż kobieta nigdy czegoś takiego
nie robiła, teraz postanowiła pomyśleć również o sobie,
doskonale wie, że wraz z końcem jej kontraktu znajomość z tym
mężczyzną się zakończy. Tylko czy aby na pewno?
To miał być
dla niego tylko seks, jednak pewne zdarzenia, poznanie jej dzieci,
wspólnie spędzony czas sprawiają, że jest zupełnie inaczej niż
z innymi kobietami. Co połączy Any i Giorgio? Jak potoczy się ta
znajomość? Czy to będzie dla nich tylko seks?
Opis książki
bardzo mnie zaciekawił i nie będę ukrywać, że czekałam na nią
z niecierpliwości. Jak wrażenia? Całkiem pozytywne. Książkę
czytało się całkiem szybko, a historia, jaką w niej znalazłam,
mnie wciągnęła. To historia pełna namiętności, z akcją dość
szybką i ciekawymi jej zwrotami. To opowieść o przypadkowym
spotkaniu, które bardzo dużo zmienia w życiu bohaterów, o
zdradzie, samotnym macierzyństwie, oczekiwaniach, jakie stawia
rodzina, związku, któremu daleko do ideału, pozorach, a także o
miłości, która nigdy miała się nie zdarzyć. Podczas czytania
towarzyszyło mi wiele emocji, a zakończenie sprawiło, że
niecierpliwie czekam na kolejny tom.
Bohaterowie dość dobrze
wykreowani, realistyczni.
Any to bohaterka, którą nie tylko
polubiłam, ale również podziwiałam. Jest kobietą silną,
kochającą matką, która nie zapomina również o sobie. Jej życie
jest poukładane, a jedynie czego w nim brakuje to miłości damsko –
męskiej, jednak na nią już nie liczy. Relacja z Giorgim miała być
tylko seksem, oddechem od codzienności, nie zamierzała się w nim
zakochać, tym bardziej, kiedy dowiedziała się o jego
rodzinie.
Giorgio jest bohaterem, którym niejednokrotnie miałam
ochotę potrząsnąć. Z jednej strony stwarza pozory idealnej
rodziny, z które tradycjami towarzyszą im od pokoleń. Z drugiej
nie akceptuje syna, ma kochanki, a z uczuciami innych tak naprawdę
mało się liczy. Jest bohaterem dość egoistycznym, spełniającym
własne zachcianki, myślącym o własnym zadowoleniu i pozorach.
Poznanie i znajomość z Any go zmienia i dopiero po tej powolniej
zmianie zaczynałam go trochę lubić.
„Any Border”
to książka, która według mnie jest warta przeczytani, z
którą spędziłam miło czas i z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB
Ciekawa książka
OdpowiedzUsuńFajna recenzja zaciekawiła mnie
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaintrygowana książką :) Już wpisuję ją na listę do przeczytania,
OdpowiedzUsuńpo tej opini panie na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń