wtorek, 10 sierpnia 2021

Wydawnictwo Amare Książka pt.: „A niech to szlag!” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „A niech to szlag!”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Amare.





Joanna była oddana swojej pracy i bardzo ją lubiła, była menadżerką restauracji w hotelu. Niestety pracę straciła, a wszystko przez to, że kiedy klient zachował się niestosownie i złapał ją za pośladek, ona go spoliczkowała. Kobieta czuje się potraktowana niesprawiedliwie, jednak wie, że nic z tym nie zrobi, dlatego, kiedy dostaje od siostry propozycję przyjazdu do Londynu i zastąpienia jej w pracy, nie zastanawia się długo.
Młoda kobieta ma zostać opiekunką czteroletniej Grace. Co prawda nigdy nie opiekowała się dziećmi, jednak zamierza dać z siebie wszystko. Jak się okazuje, swojego nowego pracodawcę poznała już w samolocie i to wcale nie był udany początek. Później wcale nie jest lepiej, Joanna popełnia gafę za gafą, na dodatek nie zamierza stosować się do wytycznych, które otrzymała od szefa. Kobieta uważa, że Grace ma prawo się bawić i być po prostu dzieckiem, ma czuć się kochana i szczęśliwa, a ani ojciec, ani jej siostra jej tego nie zapewniali.
Timothy jest samotnym ojcem. Jego ukochana zmarła podczas porodu, na świat wydając ich córeczkę Grace. Mężczyzna nie potrafi się zbliżyć do własnego dziecka, nie potrafi jej przytulić, pokochać. Zajęty pracą, bywa w domu bardzo rzadko, a do wychowania córki zatrudnia opiekunki. Z siostry Joanny był bardzo zadowolony, robiła dokładnie to, co on chciał, a jego córka była ułożona, cicha i grzeczna. Dość szybko okazuje się, że Joanna jest zupełnie inna, że to nie będzie łatwa współpraca, jednak coś sprawia, że ciągnie go do kobiety, a także zaczyna się zbliżać do córki. Czy Timothy poradzi sobie z traumą po śmierci ukochanej? Czy pokocha własne dziecko? Czy Grace będzie mogła być po prostu dzieckiem? Czy Joannie uda się naprawić relację między ojcem a córką? Co połączy Timothya i Joanne?

Od książki ciężko było mi się oderwać, historia była bardzo ciekawa. Podczas czytania wywoływała we mnie wiele różnych emocji, czasem smutek, czasem niekontrolowany wybuch śmiechu. To historia o ojcu, który nie potrafi pogodzić się ze śmiercią kobiety, którą kochał, który tak naprawdę wini za to własną córkę. To historia o kobiecie, która zaczyna wszystko od nowa, która pokochała cudze dziecko i zamierza zrobić wszystko, aby mała Grace zaznała miłości i szczęścia. To historia małej dziewczynki, która nie tylko straciła matkę, ale i ojca, jest cicha, smutna, zamknięta w sobie, samotna.

Joanna jest młodą kobietą, która ma własne zdanie, jest dość pewna siebie, momentami pyskata. To bohaterka, która czasem najpierw coś robi, a później pomyśli, potrafi wpadać w kłopoty, a jeśli pokocha, to całym sercem. Urzekła mnie swoim podejściem do małej Grace, to jak się nią przejmowała, jak jej zależało na tym, aby odzyskała ojca. To bohaterka, która może nie jest idealna, ale ja ją polubiłam.
Timothy to bohater, którym wielokrotnie miałam ochotę mocno potrząsnąć. Na początku jest sztywny, bezkompromisowy, chamski, nawet śmiem stwierdzić, że gburowaty. Nie liczy się z uczuciami nikogo, nawet własnej córki. Ważna jest dla niego tylko praca. Na szczęście dzięki Joannie się zmienia, a ta zmiana sprawiła, że znaczyłam go lubić.

„A niech to szlag!” to książka, której nie da się przeczytać bez emocji. Mnie zdecydowanie przypadła do gustu i z przyjemnością polecam.


Moja ocena – 9\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo AMARE oraz na FB.


A niech to szlag!

3 komentarze:

  1. Ciekawy romans obyczajowy,jestem bardzo nim zaintrygowana :) Wpisuję książkę na listę do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. po tej dobrej recenzji panie na pewno książkę chętnie przeczytają

    OdpowiedzUsuń