Zapraszam na recenzję książki pt.: „Porzucona narzeczona”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar.
Z Kamilem znali się już
długo, mieszkali razem, mieli wspólne plany, kochali się.
Zdecydowali się na krok do przodu, na ślub, który miał być
początkiem dalszej drogi. Kiedy nadszedł ten upragniony dzień,
Zuza z uśmiechem na twarzy, w białej sukni oczekiwała moment, w
który powiedzą sobie „tak”. Jeden SMS, kilka słów, które
zmieniły ten dzień z najlepszego w najgorszy w życiu. Nawet nie
miał odwagi stanąć z nią twarzą w twarz, napisał tylko „ślubu
nie będzie” i wyłączył telefon. Załamana, upokorzona,
niedowierzająca w to, co się stało, pozostawiona przez człowieka,
którego kochała, któremu ufała. Na szczęście nie została z tym
wszystkim sama, Filip, Basia, Dominika i jej mama są przy niej i
będą zawsze.
Zuza pomału dochodzi do siebie, zaczyna widzieć
to, czego nie zauważała wcześniej. Zaczyna rozumieć to, co
przyjaciółki od dawna jej próbowały powiedzieć, zaczyna
dostrzegać, jaki Kamil był naprawdę. Powrót do codzienności, do
mieszkania, w którym wspólnie mieszkali, do pracy nie jest łatwy.
Na szczęście w pracy ma Basię i Dominikę, które nie pozwalają
jej się załamać, a kiedy wpada w tarapaty, nieważne czy małe,
czy duże, Filip zawsze ją ratuje. Jest dla niej jak starszy brat.
Tylko czy dla niego ona jest tylko siostrą? Kiedy myśli, że da
rady, że już wszystko będzie dobrze, życie postanawia sobie z
niej zakpić, a Kamil wraca skruszony. Czy dostanie drugą szansę?
Czy Zuza odkryje, co do niej czuje Filip? Jaką niespodziankę
przyszykował jej los? Czy kobieta odnajdzie swoje
szczęście?
Historia ciekawa i wciągająca, a przy tym
bardzo realistyczna. Takich kobiet jak Zuza jest wiele i niestety po
takim dniu ciężko się pozbierać. Książkę czyta się szybko,
mnie wciągnęła praktycznie od samego początku i nie pozwoliła
się oderwać do ostatnich stron. Podczas czytania towarzyszyło mi
wiele emocji, czasem miałam łzy w oczach, czasem wielki uśmiech na
twarzy, momentami byłam wściekła na los, który po raz kolejny
zaczynał sobie kpić z bohaterki. To jedna z tych historii, o której
nie zapomnę szybko.
Bohaterowie dość ciekawi, dobrze
wykreowani. Zuza jest młodą kobietą, która zakochana nie widzi,
jaki naprawdę jest jej wybranek. Mimo że przyjaciele próbują jej
to powiedzieć, ona zawsze go broni. Dzień ślubu otwiera jej oczy,
chociaż jeszcze nie do końca, jeszcze próbuje go tłumaczyć,
jeszcze wierzy, że coś się stało, że to wszystko da się
wytłumaczyć. Niestety nic takiego się nie staje, a ona musi stawić
czoło upokorzeniu, smutkom i zacząć wszystko od nowa. To
bohaterka, którą zdecydowanie polubiłam, chociaż były momenty,
że miałam ochotę nią potrząsnąć, aby zobaczyła, jaki skarb ma
pod samym nosem.
„Porzucona narzeczona” to emocjonująca,
realistyczna historia, którą zapamiętam na dłużej. Mnie
zdecydowanie się podobała i z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Jaguar oraz na FB
Ciekawa książka
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja zachęca by sięgnąć po tę książkę i przeczytać ją jednym tchem.
OdpowiedzUsuńOpowieść romantyczna z dużą dawką emocji,n takie właśnie pozycje mam ogromną chęć.Wpisuję książkę na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńpanie po tej recenzji na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń