piątek, 14 maja 2021

Wydawnictwo Novae Res Książka pt.: "Powiedziała M" - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Powiedziała M”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.





Marcin był jej miłością z młodzieńczych lat, chłopakiem z pragnęła związać i przyszłość, a kiedy się to udało i na jej dłoni zagościła obrączka, miała się zacząć bajka. Młodzi, zakochani, z planami i marzeniami. Dni mijały w zgodzie i harmonii do czasu, aż kobieta wraz z przyjaciółką postanawia zrobić mężowi niespodziankę i pojawić się na jego koncercie. Na koncert nie dociera, nakrywa go w samochodzie z inną kobietą i jednoznacznej sytuacji. Kobieta czuje, że jej świat się zawalił, jednak pomimo wielkiego bólu, nie potrafi go kochać, a po pewnym czasie przebacza. Niestety Michał nie uczy się na własnych błędach, a Ada zaczyna mieć wszystkiego dość. Nadal go kocha, co nie ułatwia sytuacji, jednak ile można wierzyć w zmianę i miłość z jego strony, kiedy fakty i czyny pokazują zupełnie coś innego. Na dodatek spotkanie dziwnej kobiety – wróżki, która zna fakty, o których wiedzieć nie powinna i mówi, że jej przeznaczeniem jest M, miesza jej w głowie. Czy aby na pewno to chodziło o Michała? Nie koniecznie, tym bardziej że w życiu kobiety pojawia się mężczyzna, którego imię również zaczyna się na M. Tylko że Michał zamierza walczyć, udowodnić, że zasługuje na kolejną szansę, że tym razem jej nie zmarnuje, a jego miłość jest silna i szczera. Jakie decyzje podejmie Ada? Czy ponownie zaufa mężowi? Kim jest ten drogi mężczyzna i co ich połączy? Czy Ada pozwoli sobie na szczęście? Czy zawalczy o nie?

Dla mnie to książka na jeden wieczór. Historia niedługa, a przy tym ciekawa, wciągająca. Podczas czytania wywołała wiele emocji, a zakończenie mnie mocno zszokowało. Akcja toczy się dość szybko i pomimo że książka ma tylko troszkę ponad 200 stron, dzieje się w niej dużo.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani i to zarówno ci pierwszoplanowi, jak i pozostali. Bardzo polubiłam przyjaciółkę Ady, a jej teksty wielokrotnie wywołały u mnie uśmiech na twarzy.
Ada jest kobietą, którą jest szczęśliwa do momentu, aż nie odkrywa zdrady męża. Później życie się jej wali, a ona za wszelką cenę próbuje go uratować. Zraniona, upokorzona, cierpiąca, pomimo wszystko przebacza. Tylko czy to dobrze? To bohaterka, która ma wady i zalety, osobiście bym podjęła zupełnie inne decyzje, momentami uważałam ją za naiwną, jednak mimo wszystko nawet ją polubiła.
Michał, no cóż, dla mnie mężczyzna, który zdradza, jest zerem i nic go nie tłumaczy. Można przecież się rozstać, nikt nikogo nie trzyma na siłę, jednak rozstać, a nie działać na dwa fronty. To samo uważam o kobietach (żeby nie było, że tylko się męskiej części zdradzającej czepiam). Jednak życie, życiem, a książka nie koniecznie musi być realistyczna :). Wracając do Michała, nie polubiłam go, chociaż trochę zmieniłam zdanie o mim pod koniec (jednak nie zdradzę dlaczego :).

„Powiedziała M” to książka, którą czytało się szybko, a historia, jaką w niej przeczytałam, wywołała we mnie emocje. Uważam, że jest warta przeczytania i polecam.


Moja ocena – 7\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB


Powiedziała M


5 komentarzy:

  1. Super recenzja zachęca by sięgnąć po tę książkę i przeczytać ją jednym tchem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachecasz do czytania a czasu brak

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo zaintrygowana historią:) Lekka w czytaniu,prosta historia,idealn książka na leniwe popołudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. panie na pewno książkę chętnie przeczytają

    OdpowiedzUsuń