czwartek, 29 października 2020

Wydawnictwo Novae Res Książka pt.: "Po prostu życie" - Recenzja

 

Zapraszam na opinię o książce pt.: „Po prostu życie”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.





Ula dorasta w domku na wsi. Wychowywana dość surowo, jest spokojną młodą dziewczyną. Od dawna zakochana jest w Waldku, chłopaku mieszkającym po sąsiedzku. Ten jednak najpierw ma inną dziewczynę, a później znika na jakiś czas, a do Uli docierają informacje, że niebawem ma się ożenić. Jest bardzo zaskoczona i jednocześnie szczęśliwa, kiedy Waldek wraca do rodzinnego domu i się nią zaczyna interesować. Dziewczyna daje się uwieść, a po niedługim czasie okazuje się, że jest w ciąży. Ula nie jest z tego powodu zachwycona, nie wie co dalej, nie wiem, czy chłopak będzie chciał na poważnie założyć z nią rodzinę, a ciąża bez ślubu to u nich na wsi nic czym można by się chwalić. Waldek jednak staje na wysokości zadania i biorą ślub.
Kobieta myślała, że teraz już będzie wszystko dobrze, a jej życie będzie przypominać bajkę. Rzeczywistość okazuje się zupełnie inna, a Waldek nie takim ideałem na męża jak się wydawało. Codzienność zamiast w kolorach tęczy zaczyna coraz częściej być szara i przytłaczająca. Czy kobieta będzie szczęśliwa? Jakie okaże się jej małżeństwo? Jak będzie wyglądała jej codzienność? Czy da sobie radę z tym wszystkim, co ją czeka?

Historia bardzo realistyczna, życiowa. Ula to kobieta, jakich na tym świecie wiele – marzyła o bajkowym życiu z ukochany, niestety dość szybko musiała zapomnieć o marzeniach i zmierzyć się z życiem realnym, które nie okazało się takie kolorowe, jak by chciała. Książkę czytało się szybko, mnie wciągnęła praktycznie od pierwszych stron, nie pozwalając się oderwać aż do ostatnich. Historia wywołała we mnie wiele emocji, od smutku, złości, po szczęście. Pełna codzienności, problemów i radości, jakie przeżywa wielu ludzi.

Ule poznajemy na różnych etapach życia, a co za tym idzie, widzimy, jak się zmienia. Początkowo tak „szara myszka” - spokojna, ułożona, wręcz wycofana. Jednak życie szybko jej pokazało, że jeśli chce coś w nim osiągnąć, musi zawalczyć o siebie i swoje szczęście. To bohaterka, którą bardzo polubiłam, której mocno kibicowałam.

„Po prostu życie” to książka z historią bardzo realistyczną, wywołującą wiele emocji w czytelniku. Zdecydowanie mi się podobała i z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 9\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB


Po prostu życie

9 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa książka do tego trochę tajemnicza,z pewnością warto przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Życiowa tematyka jak najbardziej mnie interesuje.
    Najczęściej sięgam po takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Życiowe historie czyta się najlepiej

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to jest: większość marzy o bajkowym życiu, ale wiadomo, iż życie to nie tylko piękne chwile. Przychodzi codzienność i trzeba stawić czoła rzeczywistości. Ciekawe jaki los czeka bohaterkę tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Historia życiowa lubię takie. PRZECZYTAM z przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  6. Poruszająca historia,czuć w niej szczerość życia codziennego gdzie wzloty przeplatają się z upadkami.Zycie nie jest usłane samymi różami :) Zapisuję na listę do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. panie na pewno książke po dobrej opinii przeczytają

    OdpowiedzUsuń