sobota, 31 października 2020

Wydawnictwo Novae Res Książka pt.: "Kachna" - Recenzja

 

Zapraszam na opinię o książce pt.: „Kachna”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res.





Kachna nigdy nie miała łatwego życia, myślała jednak, że osiągnęła jakąś stabilność. Po wyjściu z zakładu karnego dla nieletnich znalazła mężczyznę, który stał się jej „opiekunem”, myślała, że coś dla niego znaczyła, że był na swój sposób jej przyjacielem, jednak on „sprzedał” ją za skrzynkę piwa. Dziewczyna nie chce nigdzie jechać, jednak Karol (jej nowy opiekun) pokazuje jej pewną teczkę, przez której ujawnienie może trafić za kratki, a tego nie chce jeszcze bardziej. Zgadza się wyjechać z nim na rok, w dziwne miejsce pośrodku lasu, do osady, o której nic nie wie. Jednak dziewczyna ma swoje plany, nie zamierza zostać tam aż rok. Chce odnaleźć teczkę, którą posiada Karol, zniszczyć ją i uciec. Miejsce, w którym się znalazła, jest bardzo dziwne, jeszcze dziwniejsi wydają jej się ludzie, ma wrażenie, że trafiła do jakiejś sekty i się boi. Kim są ludzie zamieszkujący osadę? Czy Kachna odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Czy odnajdzie swoje szczęście?

Do książki mam lekko mieszane uczucia. Pisana jest w formie pamiętnika głównej bohaterki. Z jednej strony akcja jest dość wolna, momentami bardzo, z drugiej coś mnie do niej ciągnęło na tyle, że chciałam koniecznie poznać zakończenie, dowiedzieć się co się stanie z Kachną, jak ułoży się jej życie. Historia o dojrzewaniu, szukaniu własnej drogi, odnajdowaniu własnego „ja”.

Kachna nie miała łatwego życia. Wychowywana przez ojca, który tak naprawdę wcale się nią nie interesował, a przy pierwszych większych problemach po prostu pozbył. Trafiła do zakładu karnego dla nieletnich. Po wyjściu wcale nie było lepiej, tak naprawdę nie miała na kogo liczyć. To młoda kobieta, która z pozoru wydaje się wulgarna i odpychająca, jednak tak naprawdę jest dość zagubiona. To bohaterka, którą najpierw trzeba dobrze poznać, aby móc wyrobić sobie o niej zdanie. Osobiście ją polubiłam, jednak nie od samego początku.

„Kachna” to książka, która ma wady i zalety. Może nie jest arcydziełem, ale w sobie to coś, co sprawiło, że musiałam poznać jej zakończenie. Według mnie to pozycja na leniwe popołudnie pod kocykiem. Polecam.



Moja ocena – 6\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB.


Kachna

8 komentarzy:

  1. Zapowiada sie na ciekawa ale kazdy lubicis inego

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja przeczytałabym chętnie tę książkę, mimo, że chwilami akcja jest powolna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie bardzo mnie zaciekawiła, ale znajdą się napewno czytelnicy

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi interesująco. Czasem właśnie warto przeczytać i takie ksiazki

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzja książki nawet mnie zaciekawila, mógłabym ja przeczytac

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiłam się i sama chętnie poznałabym zakończenie..

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka ma swój styl,tylko od czasu do czasu sięgam po pamiętniki,nie zawsze mi ta forma pisania odpowiada.Muszę się przekonać czy jest warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. panie może znajdą w niej coś fajnego i będą czytać

    OdpowiedzUsuń