Zapraszam na opinię o książce pt.: „Nowoczesna macocha” Wydawnictwo Manufaktura Słów, jaką otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Wiola myślała, że jej
życie w końcu wróciło na właściwy tor. Jej miłość do męża
jest na tyle silna, że potrafili poskładać praktycznie rozsypane
już małżeństwo. Potrafiła wybaczyć mu zdradę, a na dodatek
adoptowała i wychowuje jak swoje, jego córki, które są efektem
romansu. Jednak to tylko pozory, a życie Wioli po raz kolejny
zaczyna się rozsypywać. Najstarsza córka jest zbuntowana, nie
tylko nie pomaga, ale ma wieczne, pretensję praktycznie o wszystko,
twierdzi, że jest odstawiona na boczny tor, a matka interesuje się
tylko młodszymi dziećmi. Mąż wiecznie w wyjazdach, zwalając na
nią opiekę nad dziećmi, dom i wszystkie obowiązki, widują się
rzadko, a codzienne, dość krótkie rozmowy nie załatwiają nic.
Kobieta jest przemęczona, czuje, że już nie daje rady, że znowu
stała się „kurą domową” i nie ma ani czasu, ani siły dla
siebie. Na dodatek wraca przeszłość, która nie zamierza im dać
spokoju, a kolejne występki męża wychodzą na jaw. Czy Wiola
zacznie w końcu myśleć o sobie? Czy poradzi sobie z buntem
dorastającej córki? Co zrobi, jak odkryje kolejne występki
męża?
Rafał jest przyjacielem rodziny, pomaga Wioli, kiedy jej
mąż jest w delegacji. Zaczyna nowy związek jednak przeszłość,
fatalne jej skutku i była dziewczyna, sprawiają, że boi się
bardziej zaangażować. Czy pokona swoje lęki i stworzy solidny
związek, taki na zawsze?
Zosia miała poukładane życie.
Mieszkała w Londynie, gdzie pracowała w swoim zawodzie i pięła
się po szczeblach kariery. Miała u boku mężczyznę, którego
kochała, z którym wiązała swoją przyszłość. Niestety
wystarczyła tylko chwila, aby wszystko legło w gruzach. Wróciła
do Polski, do domu babci gdzie chce w samotności pozbierać się,
zastanowić się co dalej. Praca jako opiekunka u Wioli i jej męża
ma być początkiem nowego życia. Wtedy jeszcze nie wie, jak
namiesza w życiu tych dwoje. Czy pokona pokusy, jakie znajdzie w
domu przystojnego szefa?
Książka zapowiadała się na
naprawdę dobrą, opis był ciekawy, byłam prawie pewna, że biorę
do ręki świetną pozycję. Niestety tym razem się rozczarowałam i
to bardzo. Książka ma niecałe 170 stron i tylko dlatego
przeczytałam ją w całości, gdyby była dłuższa, odpuściłabym
po jakiś 50 stronach :(. Historia zapowiadała się świetnie, dla
mnie okazała się bardzo niedopracowana, dość chaotyczna.
Momentami ciężko było się połapać, o co chodzi
autorce.
Bohaterowie, no cóż, jedynie kogo polubiłam to
Rafała i żałowałam, że nie było jego historii więcej, może to
by uratowało tę książkę.
Wiola według mnie jest za bardzo
naiwna, no bo ile razy można dawać komuś szansę, tłumaczyć
zdradę, brać wszystko na swoje barki. Ona to robi cały czas, niby
coś tam się buntuje, ale tak naprawdę jej mąż nie musi się za
bardzo starać i znowu dostaje przebaczenie.
Jarek – mąż Wioli
to bohater, który według mnie nie ma nawet grama pozytywnych cech.
Egoista nieumiejący trzymać pewnych części ciała w spodniach, a
żeby tego było mało, zawsze znajduje sobie wytłumaczenie, że to
nie do końca jego wina.
Zosia – nie powiem, dlaczego nie
przypadła mi do gustu, musiałabym za dużo z fabuły zdradzić, a
tego nie chcę. Na początku wydawało mi się, że ją polubię,
jednak zrobiła coś, co dla mnie nie ma wytłumaczenia i tym
sposobem została całkowicie przekreślona.
Niestety mimo
najszczerszych chęci nie jestem w stanie znaleźć w książce nic,
co by ją choć trochę uratowało. Mnie zdecydowanie nie przypadła
do gustu, a więc niestety nie jestem jej w stanie polecić :(.
Moja ocena – 1\10
Serdecznie zapraszam na stronę nakanapie oraz na FB, a także stronę Wydawnictwo Manufaktura Słów oraz na FB.
Noi nie zachecilas mnie do niej wcale wrecz zniechecilas
OdpowiedzUsuńOpis brzmi fajnie. Żeby ją ocenić muszę sama przeczytać
OdpowiedzUsuńMyślę, ze nie jest taka zła, mógłabym ją z nudów przeczytać
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka okazała się haotyczna, już miałam ochotę po pierwszych zdaniach recenzji ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńNo szkoda, ale i takie czasem warto poczytać
OdpowiedzUsuńPs wkradł się błąd nie naiwana a naiwna
dzięki zaraz poprawię, a przez 2 programy "przelatuje" zanim wstawię i i tak czasem jakaś literówka jest :(
Usuńi tu: Miała u boku mężczyzną
Usuńdzięki jak ja nie lubię takich sytuacji, jednak nie jestem nieomylna i niestety mimo starania i używania programów do poprawiania błędów, coś czasem się wkradnie, oby jak najrzadziej :)
UsuńFaktycznie z tego co piszesz fabuła jest ciekawa. Szkoda tylko, że tak niedopracowana ta książka. Ciężko takie się czyta
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie książka po recenzji sięgnęła bym po nią i poznała losy bohaterów Dagmara Krajewska
OdpowiedzUsuńTeż postanowiłam przeczytać tę książkę, bardzo lubię czytać nieznanych autorów, bo trafiają się perełki, ale tam jest tyle błędów, że ciężko się czyta. Kto publikuje książkę z takimi bykami? Skończyłam po tych 50 stronach.
OdpowiedzUsuńNiestety czytałam również nie zbyt pochlebne opinie na temat tej książki.
OdpowiedzUsuńwiadomo że tutaj zawsze są rzetelne oceny
OdpowiedzUsuń