Zapraszam na
post kulinarny wraz z firmą Tradismak.
Dziś pokażę
wam jak zrobić Łopatkę Rozkoszną.
Muszę Wam
się przyznać, że nie przepadam za pichceniem i jak już coś muszę zrobić, staram
się aby było jak najprostsze i jak najmniej czasochłonne. Łopatkę, robi się
tak łatwo, że nie licząc drobnych momentów, moja 7-letnia córka mogłaby zrobić
po sama.
Do zrobienia
łopatki rozkosznej potrzebujemy, surową łopatkę, „Peklosmaczek K”, żelatynę
spożywczą, przyprawę „Rozkoszna” oraz praskę.
W praskę weszło mi około 90 deko mięsa.
Pokroiłam go w plastry i wkładałam mięso, przyprawa „Rozkoszna” oraz po
szczypcie pozostałych przypraw i tak aż do wypełnienia praski (przyprawa
„Rozkoszna” została zużyta w całości). Następnie na wierzch położyłam specjalną
blaszkę i mąż założył zabezpieczenie dociskowe (tu trzeba mieć dużo siły,
ponieważ dość ciężko założyć, nie jest to jednak wina sprzętu tylko mięso musi
być solidnie dociśnięte). Ostatnią czynnością przygotowawczą jest wbicie
termometru.
Gdy mamy już
wszystko zrobione wsadzamy praskę w garnek z gotującą się wodą i gotujemy
około 65 min pod przykryciem. Po tym czasie wyniosłam praskę (nie otwierałam)
na balkon gdzie spędziła całą noc.
Rano, aby
bez problemu uwolnić mięso z praski polałam ją po zewnętrznej stronie wrzątkiem,
nie trzeba było wyciągać, samo na talerz „wypadło”.
Mięsko
ładnie się prezentuje, ma cudowny zapach i jest naprawdę smaczne. Przyprawy
nadały mu lekko ostry smak, nie jest słone tak jak kupowane wędliny. Mięso jest
kruche i soczyste. Jednak najważniejsze jest to, że dokładnie wiem co jem J
Muszę
przyznać, że jestem pod wrażeniem smaku i prostoty w zrobieniu. Z chęcią
jeszcze nie jednokrotnie zrobię sama pyszne mięsko na kanapki, a Wam ogromnie
polecam. Spróbujcie sami, a nie pożałujecie J
Zalety:
· Łatwa do zrobienia.
· Smaczna.
· Soczysta i krucha.
· Wiem co jem, w przeciwieństwie do
kupowanych wędlin.
Wady:
Brak
Moja
ocena – 10\10
Zestaw promocyjny "Singiel" (w nim znajdziecie to co użyłam ale też przyprawy do zrobienia innych wędlin) TU
smakowicie
OdpowiedzUsuńwyglada narobilas nam smaka ja bede piekla w rekawie na swieta ale to
zupelnie inny smak chetnie bym sprobowala twojej lopatki i takiej praski
no to masz dwa wyjścia, zakupić i zrobić, albo nawiedzić to się podzielę
UsuńPierwszy raz widzę taka praske bo ja pieczeń robie w blaszce a tu jest zamykanie i termometr i przyprawy tez dla mnie nowość ale bardzo mi sie podoba bo dzięki temu możno szybko zrobić .
OdpowiedzUsuńszybko i prosto, ze mnie naprawdę kiepska kucharka niestety a wyszło genialne
UsuńUwielbiam wyroby mięsne własnej roboty w szczególności pieczone mięsko i kiełbachy ale to mój tata robi i nawet wędzi w domowym zaciszu i to jest nieporównywalnie lepsze od tych wszystkich kupnych...Wygląda niesamowicie smacznie szkoda,że nie mam praski :) Może jedynie bym zrobiła taką łopatkę wieprzową do słoików i ciekawe czy by był podobny smak bo taki sam to napewno nie :) Zrobiłaś mi niesamowitego apetytu w święta raczej będzie gościć u mnie domowa polska ale kto wie może i się skuszę na taką pieczeń tyle,że może w brytfance albo na blaszcze by mi wyszła :)
OdpowiedzUsuńjest link do całego zestawu znajdziesz tam praskę i przyprawy na kilka rodzai wędlin, ja wam pokazałam jeden :-)
Usuńhttp://www.tradismak.pl/pl/p/Prasowanka-szynkowar-Singiel-o-pojemnosci-900-g/226
Usuńto link do samej praski, powiem, że nie jest tania, ale uwierz mi zwraca się dość szybko, policzyłam sobie wszystko i wyszło mi, za 1kg około 17 zł, a w tej cenie wędliny dobrej nie kupisz, no co prawda kosztu praski nie wliczałam, ale (tak mi się przynajmniej wydaje) to zakup jednorazowy.
Szczerze to wcale aż taka nie jest droga za niektóre dobre szynki w sklepach trzeba płacić powyżej 100zł za kg a tu nam faktycznie się zwróci i jeszcze będziemy mogli używać ją przez wiele lat bo widać,że solidna jest :)
Usuńno to już zależy jaką mamy zawartość portfela w każdym bądź razie warta swojej ceny w 100%
UsuńUwielbiam wyroby przygotowywane przez mojego męża:) mięsko bardzo ładnie się prezentuje!:)mniam:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńTakie mięsko swojej robótki nie ma żadnego porównania do tych sklepowych.Co z tego,że są niby wg receptur staropolskich i są nazwy "typu szynka babci czy dziadka" skoro to nie ma nic wspólnego z oryginalnym smakiem czy to wędzonej czy gotowanej szyneczki czy łopatki.Warto zainwestować w taki sprzęt kuchenny bo efekty widać od razu i przynajmniej wiemy co jemy i możemy zajadać się do woli :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :-)
UsuńSmakowicie wyglada i napewno pyszne
OdpowiedzUsuńpyszne
Usuńciekawe urządzenie pierwszy raz się z takim spotykam ;)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi smaka mimo, że jestem juz po obiedzie :P
:-)
UsuńŁopatka wygląda bardzo smakowicie. Ja również wolę wiedzieć, co jem, dlatego stawiam na wyroby domowej roboty. Ta praska sprawiła, że mięsko apetycznie się prezentuje, śmiało można byłoby zaprosić gości na poczęstunek.
OdpowiedzUsuń