piątek, 19 kwietnia 2024

Wydawnictwo Skarpa Warszawska Książka pt.: „Dama w kapeluszu” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Dama w kapeluszu”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).





Życie Apolonii nie jest usłane różami. Jej ojczym jest osobą złą, agresywną w szczególności dla niej. Kiedy pewnego dnia dochodzi do sytuacji, kiedy prawie ją gwałci, jej matka każe je uciekać do Łodzi. Choć młoda dziewczyna wcale nie ma na to ochoty, nie chce zostawić matki i rodzeństwa, rozumie, że to najlepsze wyjście. Tak trafia do domu swojej ciotki, gdzie szuka schronienia. Niestety nie zostaje przyjęta z otwartymi rękami i kiedy tylko ma okazję, postanawia się wyprowadzić. Wynajmuje więc pokój na Wschodniej, od teraz ma mieszkać z czterema innymi osobami. Po niedługim czasie między współlokatorami tworzy się więź, a ona naprawdę się cieszy, że mieszka z nimi. Udaje jej się znaleźć pracę w pracowni kapeluszy przy Piotrkowskiej. Wszystko zaczyna się układać dobrze, jednak nie będzie tak cały czas. Coraz częściej słychać o zbliżającej się wojnie, zarówno w życiu Apolonii, jak i jej współlokatorów wiele będzie się działo. Co takiego? Jak sobie z tym poradzi młoda dziewczyna? Czy czeka ją szczęśliwe życie w Łodzi? Czy ucieczka z rodzinnego domu była dobrą decyzją?

Autorka przeniosła mnie do Łodzi w okresie dwudziestolecia międzywojennego i pozwoliła poznać historię Apolonii, a także jej przyjaciół pokoju, który wynajmowała. Mnie ta podróż się podobała, naprawdę dobrze się bawiłam podczas czytania. Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które potrafiły mnie zaskoczyć. Książka okazała się wciągająca.

Główną bohaterką jest Apolonia. Poznajemy ją jako młodą dziewczynę, która nie ma łatwego życia w domu. Śledząc jej losy, widzimy zmiany, jakie w niej zachodzą. Ja ją polubiłam i szczerze jej kibicowałam, żeby jej życie się ułożyło.

„Dama w kapeluszu” to książka, z którą spędziłam miło czas i ze swojej strony polecam.


Moja ocena – 8\10



Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB


Dama w kapeluszu

poniedziałek, 15 kwietnia 2024

Wydawnictwo HarperKids Książka pt.: „Ty decydujesz. Złotowłosa i trzy misie.” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Złotowłosa i trzy misie. Ty decydujesz”, którą otrzymałam od Wydawnictwa HarperKids (współpraca reklamowa baterowa).









Złotowłosa i trzy misie to pozycja ponadczasowa, znana chyba wszystkim. Osobiście uwielbiam książki, które pamiętam z własnego dzieciństwa, a teraz odkrywam je na nowo z dziećmi. Uważam, że jest ciekawa, wciągająca, z wieloma przekazami i morałami.
Jednak ona jest zupełnie inna od tych doskonale mi znanych, niezwykła. Jest to książka paragrafowa, czyli taka, w której to dziecko decyduje, jak potoczy się historia. Możliwości mamy wiele, to aż 22 historie i 5 zakończeń. Oczywiście są te klasyczne, ale są również zupełnie inne, mocno zaskakujące.
Taka książka to wspaniała zabawa, ale również wspieranie jego rozwoju. Dziecko wciela się w bohatera i widzi, jak różnie może się potoczyć jedna historia w zależności od tego, jakie decyzje się podejmie.

Wizualnie książka jest bardzo ładna. Znajdziemy w niej świetne ilustracje, które przyciągają wzrok i zachęcają do sięgania po nią.

Okładka jest twarda i solidna, dzięki niej książka nie zniszczy się szybko.

„Złotowłosa i trzy misie. Ty decydujesz” to świetna książka dla dzieci wydana nakładem Wydawnictwa HarperKids. Z przyjemnością polecam.



Moja ocena - 9\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo HarperCollin Polska oraz FB Książkosfera HarperKids


Złotowłosa i trzy misie. Ty decydujesz

niedziela, 14 kwietnia 2024

Wydawnictwo Novae Res Książka pt.: "Pan dziennikarz” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Pan dziennikarz”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novea Res (współpraca reklamowa baterowa).






Alina ma za sobą nieudane małżeństwo, które właśnie się skończyło. Wraz z przyjaciółkami udaje się do klubu, aby tam świętować swój rozwód. Chce złapać chwilę oddechu, odprężenia, reset po tym przez ostatnio przeszła. Tym bardziej że z powodu syna będzie musiała znosić wizyty byłego męża i to niezależnie od tego, czy ma na to ochotę. To tej nocy spotyka pewnego mężczyznę, jednak i chociaż coś ją do niego ciągnie, nie w głowie jej jakieś amory. Teraz zamierza skupić się na swoim dziecku, którego kocha całym sercem. Niestety jego ojciec nie tylko ją zawodzi, ale również własnego syna, odwołując spotkania, co chłopca mocno rani. Nawet kiedy go już gdzieś zabierze, nie poświęca mu uwagi, pozwala na rzeczy, na które nie powinien pozwalać, aby tylko mieć święty spokój.
Chociaż myślała, że nigdy więcej się nie spotkają, do spotkania dochodzi bardzo szybko. Na dodatek okazuje się, że mężczyzna z klubu nie tylko jest dość znanym dziennikarzem, ale również jej syn go uwielbia. Gabriel wkracza w ich życie, zaczyna ich łączyć coraz więcej, jednak nic nie będzie proste. On do tej pory nie był stały w uczuciach, gubi się we wszystkim, a na dodatek z Aliną w „pakiecie” jest jej synek, a on nie lubi dzieci. Czy aby na pewno? Ona boi się, że kiedy im się nie uda, nie tylko sama ucierpi, ale również jej syn, a jego chce chronić za wszelką cenę. Jak potoczy się ta relacja? Czy Alina odważy się zaryzykować? Czy Gabriel się ustatkuje?

Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała i uważam ją za tą z lżejszych, taką na leniwe popołudnie, czy też wieczór. Mnie wciągnęła praktycznie od początku, z przyjemnością śledziłam losy bohaterów, mocno im kibicując. Akcja sprawnie poprowadzona, z kilkoma ciekawymi zwrotami. Muszę wspomnieć o tym, że książka nie należy do tych grzecznych, znajdziemy w niej np. sporo wulgaryzmów. Mnie to ani troszkę nie przeszkadzało, jednak wiem, że niektórym może.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Alinę poznajemy, kiedy kończy jeden z etapów w swoim życiu, a mianowicie małżeństwo. To kobieta odpowiedzialna, zaradna, dająca się lubić. Jeśli chodzi o Gabriela, to początkowo jest typem mężczyzny, który od kobiet chce tylko jednego, a dokładniej seksu. Jednak później zaczyna się zmieniać i mnie osobiście ta zmiana zdecydowanie przypadła do gustu.

„Pan dziennikarz” to książka, która według mnie jest lekka, czyta się ją szybko i jest ciekawa. Ze swojej strony polecam.


Moja ocena – 8\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwa Novae Res oraz na FB


Pan dziennikarz

piątek, 12 kwietnia 2024

Wydawnictwo Skarpa Warszawska Książka pt.: „Czas zapomnienia. O północy w Berlinie” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Czas zapomnienia. O północy w Berlinie”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).





Powojenny Berlin nie wygląda tak jak wcześniej, a życie tu stało się dość trudne. W pewnym momencie dochodzi do morderstwa, najpierw jednego, później kolejnego. Początkowo nikt ich nie łączy, jednak znalezione zdjęcie wszystko zmienia. Okazuje się, że wszyscy w czasie wojny przebywali w Afryce Północnej. Czyżby to miało coś wspólnego z ich śmiercią? Przed śledczymi nie lada wyzwanie. Mają mało śladów, świadkowie niby są, ale nie mówią wszystkiego, a to, co zdradzają, niewiele wnosi do sprawy. Czy uda się rozwiązać sprawę? Czy prawda wyjdzie na jaw?

Wiem, że zarys historii jest bardzo skąpy, ale nie mogę wam więcej zdradzić. Historia jest wielowątkowa, naprawdę dużo w niej się dzieje, a jednocześnie nie ma problemów w połapaniu się, o czym akurat czytamy, w jakim czasie jesteśmy. Akcja dobrze poprowadzona, ze zwrotami, które potrafiły mnie zaskoczyć. Mnie osobiście się podobała, wciągnęła mnie i zaciekawiła na tyle, że nie mogłam się od niej oderwać.

Bohaterów mamy wielu i to zarówno tych pierwszoplanowych, jak i pozostałych. Tak naprawdę każdy z nich ma coś na sumieniu. Jednych polubiłam bardziej, innych mniej. Niestety nic więcej o nich Wam nie mogę powiedzieć, jednocześnie nie zdradzając zbyt wiele z fabuły.

„Czas zapomnienia. O północy w Berlinie” to książka, która mnie się podobała, z którą spędziłam miło czas i polecam.


Moja ocena – 9\10





Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB


Czas zapomnienia. O północy w Berlinie

środa, 10 kwietnia 2024

Wydawnictwo Amare Heterochromia serca - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Heterochromia serca”, którą otrzymałam od wydawnictwa Amare (współpraca reklamowa baterowa).





Kiedyś życie Gabriela było wręcz idealne. Nie musiała się niczym przejmować, miała pieniądze, piękny dom i tak naprawdę wszystko to, co chciała, mogła snuć plany i spełniać marzenia. Niestety to czas przeszły a przez decyzję ojca jej życie całkowicie się zmieniło. Mężczyzna trafił do więzienia za nielegalne interesy, jej znalazła sobie nowego partnera, z którym ona się nie dogaduje. Teraz życie Gabrysi wygląda zupełnie inaczej. Kobieta mieszka w Warszawie, ledwo wiążąc koniec z końcem. Doskonale wie, że może liczyć tylko na siebie.
Pewnego dnia Gabriela otrzymuje propozycję zaprojektowania wyrafinowanego ogrodu dla tajemniczego bogacza. To dla niej nie tylko praca marzeń, ale również wiele możliwości, w tym pozbycia się problemów z mieszkaniem i utrzymaniem. Miałaby zamieszkać w pięknym domku gościnnym, który znajduje się na terenie posiadłości. Chociaż początkowo się wacha, takie okazje przecież się nie zdarzają, w końcu się zgadza. Wtedy jeszcze nie wie, jak wiele ma to wspólnego z jej przeszłością. Dlaczego? Jakie tajemnice pozna kobieta? Dlaczego otrzymała to zlecenie? Jak potoczy się jej życie?

Książkę czytamy z dwóch perspektyw czasowych – czytamy w czasie rzeczywistym, a także cofamy się w czasie do nastoletnich lat Gabrieli. Mnie takie rozwiązanie zdecydowanie się podobała, wiele wniosło, wiele dzięki temu mogłam zrozumieć.
Mnie historia Gabrieli zdecydowanie przypadła do gustu. Uważam, że była ciekawa oraz wciągająca i to bardzo. Ja ją przeczytałam w jeden wieczór i naprawdę dobrze się bawiłam podczas czytania. Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie umiały zaskoczyć.

Główną bohaterką jest Gabriela. Poznajemy ją w dwóch etapach życia, kiedy jest nastolatką, za nim jeszcze jej życie się zmieniło oraz jako osobę dorosłą. Ja ją polubiłam w obu przypadkach i mocno jej kibicowałam.

„Heterochromia serca” to książka, z którą spędziłam miło czas. Mnie się podobała i z przyjemnością polecam.


Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo AMARE oraz na FB


Heterochromia serca

niedziela, 7 kwietnia 2024

Wydawnictwo Feeria Książka pt.: „Co jesteśmy winni przyszłości. Longtermizm jako filozofia jutra” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Co jesteśmy winni przyszłości. Longtermizm jako filozofia jutra”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Feeria (współpraca reklamowa baterowa).






Czym jest longtermizm? Jest koncepcją, zgodnie z którą priorytetem moralnym naszych czasów powinno być działanie na rzecz jak najlepszej przyszłości ludzi. To właśnie o niej pisze autor w swojej książce. Uzmysławia nam, jak wielki mamy wpływ na to, co będzie kiedyś, w jak ważnych czasach żyjemy. Na dodatek nie chodzi tylko o zmiany klimatyczne, ale o wiele więcej.

Książka okazała się naprawdę ciekawa. Autor tak wszystko opisuje, że z przyjemnością śledziłam jego myśli na każdej kolejnej stronie. Tak naprawdę nawet nie wiem, kiedy dobrnęłam do końca. Czytało się ją naprawdę szybko.

Dla mnie nie była to pozycja, którą przeczyta się i zapomni. Dla mnie była to książka, która wymagała skupienia, przemyślenia przeczytanej treści. Dowiedziałam się z niej sporo i uważam, że jest warta przeczytania. Ze swojej strony polecam.



Moja ocena – 8\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Feeria oraz na FB


Co jesteśmy winni przyszłości. Longtermizm jako filozofia jutra

sobota, 6 kwietnia 2024

Wydawnictwo Jaguar Książka pt.: „Fallen Princess” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Fallen Princess”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar (współpraca reklamowa baterowa).






Zoey od zawsze była przygotowywana do roli, jaką miała odegrać w świecie, w jakim żyje. Miała zostać członkinią rady jak jej matka, a także jak członkowie jej rodu mieć dar uzdrawiania. Dziewczyna już od kilku lat uczęszcza do Evefall, gdzie uczy się teorii i wszystkiego, co jej będzie w przyszłości potrzebne. To tu ma swoje życie, przyjaciół, chłopaka. Czeka tylko, aż objawi się jej magia, aby móc ćwiczyć kontrolę nad nią. Nie wie tylko, jak wtedy zmieni się jej życie.
Jest bal, a z dziewczyną zaczyna się dziać coś złego. Tak naprawdę cały dzień źle się czuje, jedna jest to na tyle ważne wydarzenie, że postanawia iść. To podczas jego trwania ujawnia się magia Zoey, ale nie taka, jakiej wszyscy się spodziewali. Widzi śmierć jednego z uczniów, chwilę przed tym, jak to się dzieje naprawdę. Ma predyspozycje do magii śmierci, jest banshee, co całkowicie zmienia jej życie. Nie tylko musi przenieść się w zupełnie inną część akademii, ale również zacząć chodzić na inne zajęcia. Ludzie, którzy do tej pory byli jej bliscy, odsuwają się od niej, a jakby tego było mało, zostaje jej przydzielony mentor. Dylan Dae Park jest Żniwiarzem, chłopakiem mrocznym, pełnym tajemnic. Czy Zoey odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Czy poradzi sobie? Czy zaakceptuje to, kim jest? Jaki okaże się Dylan? Co ich połączy?

Ciekawa, wciągająca, pełna magii – tak w paru słowach mogłabym opisać książkę. Mnie spodobała się, lubię takie książki. Wciągnęła mnie praktycznie na samym początku i nie mogłam się od niej oderwać, aż nie dotarłam do samego końca. Akcja sprawnie poprowadzona, nie była ani bardzo szybka, ani wolna czy nużąca.
To opowieść o dziewczynie, która miała swoje plany, marzenia i tak naprawdę wszystko legło w gruzach. Musiała przystosować się do nowej rzeczywistości, pomimo że nie miała na to najmniejszej ochoty.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Są to osoby młode, które dopiero niebawem mają wkroczyć w dorosłe życie. Mają różne problemy, plany i marzenia. Z przyjemnością śledziłam ich losy, poznawałam ich bliżej. Osobiście ich polubiłam.

„Fallen Princess” to ciekawa, wciągająca książka, która mnie się podobała i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Polecam.




Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Jaguar oraz na FB


Fallen Princess