Zapraszam na
opinię o DIAMOND-krem z pyłem diamentowym Anti-Age jaki otrzymałam od firmy
Mentor.
Pierwsze co
mi się rzuciło w oczy to malutkie opakowanie. Kremu jest 50 ml, a ja używam go
do twarzy i ciała. Muszę przyznać, że jestem ogromnie zaskoczona wydajnością.
Wystarczy niewielka ilość aby starczyło na całe ciało, a co za tym idzie
starcza na długo.
Krem jest
dość tłusty, jest tak za sprawą oleju arganowego jaki znajdziemy w jego
składzie. Jednak w tym przypadku nie mogę stwierdzić by to była wada, tłusta
warstwa dość szybko się wchłania, a ja nie ma uczucia lepkości i tłustości
skóry.
Jego zapach
jest lekko migdałowy, nie intensywny, przyjemny dla nosa J.
Krem
doskonale odżywia, regeneruje i nawilża
skórę. Nadaje jej miękkości i delikatności.
Opakowanie
to plastikowy słoiczek. Dość ładny i praktyczny. Po jego odkręceniu znajdziemy
sreberko dające nam gwarancję, że jako pierwsi go dotykamy.
Czyżby krem
idealny? No cóż nie do końca. Po nałożeniu na twarz mam uczucie delikatnego
pieczenia ale tylko na twarzy. Uczucie do wytrzymania więc wielką wadą nie
jest. Kremu prócz mnie użyły jeszcze dwie osoby i tylko mi towarzyszy to
pieczenie, tak do końca nie jestem wstanie określić dlaczego, ponieważ nie
jestem alergiczką i nigdy nie miałam uczulenia na krem, zresztą gdyby było to
uczulenie to raczej byłaby jakaś wysypka czy intensywne pieczenie, a to moje
jest takie delikatne, a wyczuwalne. Niemniej opinię piszę pod swoją ocenę i nie
mogłam tego pominąć J.
Nie mniej
krem uważam za bardzo dobry i z ochotą polecam.
Zalety:
· Wydajny.
· Nawilża.
· Nadaje skórze miękkości i
delikatności.
· Do twarzy i ciała.
· Wygodne opakowanie.
· Nie pozostawia uczucia tłustości czy
lepkości.
Wady:
U mnie
powoduje lekkie pieczenie na twarzy.
Moja
ocena – 9\10
Serdecznie
zapraszam na stronę Mentor Cosmetics Poland oraz na FB.
DIAMOND-krem
z pyłem diamentowym Anti-Age znajdziecie TU.
Bardzo dobra recenzja:) Super kremik:) A może to uczucie pieczenia przez pył diamentowy? Może wywołuje efekt ściągania skóry i dlatego czujesz dyskomfort?:)
OdpowiedzUsuńNie jest to ściągnięcie a pieczenie ale da się przeżyć :-)
Usuńzapewne
OdpowiedzUsuńnie ukarzdego musi wystapic pieczenie super ze jest taki wydajny i
starcza na dlugo recenzja warta uwagi i polecenia innym
dobrze, że jest plastikowe pudełeczko :) bo pamiętaj jak dziś miałam drogi krem przeciwzmarszczkowy i na wakacjach mojemu mężowi słoiczek wyleciał z dłoni i rozbił sie na małe kawałeczki, dodam, że był ten krem kupiony przed wyjazdem ;/ no ale nagle siostra mnie pocieszyła, że zrobił to dla dobra dziecka, gdyż w ciąży nie można używać kremów na bazie retanolu :)
OdpowiedzUsuń-wydajność też jest istotną kwestią , no i ten zapach migdałowy :)))
no i ostatnia kwestia lepkość, często zmieniam balsamy badz kremy bo niektóre sa nie do zniesienia.. lepie się jak pchła do psiego ogonu ;/
zatem krem godny polecenia :)
No ja lepkości też nie lubię :-)
UsuńFajne pódeleczko wszedzie bez prblemu mozna je ze soba zabrać do tego nawilza i pielegnuje cialo ma ladny zapach i jest wydajny na dlugo wystarczy :)
OdpowiedzUsuńwygląda na dosyć dobry, jestem ciekawa jakby się sprawdził na mojej twarzy...
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńpierwszy raz widzę krem z pyłem diamentowym:) może to uczucie pieczenia to taki zamierzony efekt i znaczy, że preparat się wchłania?:)
OdpowiedzUsuńtak szczerze nie mam pojęcia, ale tylko ja go odczuwam więc chyba jednak nie
Usuńpył diamentowy hmmm ciekawe, z chęcią bym sama takiego używała i zobaczyła jak działa na moją skórę, bo skoro u Ciebie wywołuje pieczenie to i pewnie u mnie, bo od tygodnia mam problem jakikolwiek kosmetyk nie uzyję od razu piecze mnie twarz, ostatni raz miałam tak kiedy byłam w ciąży i wtedy ani jednego kosmetyku użyć nie mogłam, a teraz zupełnie nie wiem od czego. Za to ten płyn diamentowy działa na mnie tak intrygująco, bo nigdy wczesniej nie widziałam takiego kremu
OdpowiedzUsuńno ja 1 raz miałam do czynienia z takim i nie licząc tego lekkiego pieczenie jest świetny
UsuńBrzmi bardzo ciekawie ten kremik i pierwszy raz słyszę o takim składzie.Ważne,że jest skuteczny a lekki dyskomfort da się przeżyć :) Ciekawa jestem jak u mnie by działał.Ciekawe ile trzeba czekać na taki efekt delikatnej skóry ale zapewne dla każdej z nas będzie inny czas działania.Trzeba przetestować żeby się przekonać :)
OdpowiedzUsuńDokładnie u mnie na efekt nie czekałam długo ale to zależy jaką się ma skórę, ile się w nią "ładuję" itp.
UsuńFiu fiu co też dla kobietek nie wymyślą :) I to krem z pyłem diamentowym.Kojarzy się z ekstrawagancją i z celebrytkami.Jak jest skuteczny to najważniejsze bo w końcu nie chcemy wydawać pieniędzy w błoto.
OdpowiedzUsuńNo mnie też z luksusem się skojarzył jak go zobaczyłam.
UsuńPierwszy raz słyszę o tej firmie . U mnie też większość kremów ,a zwłaszcza zimą wywołuje lekkie pieczenie więc muszę wybierać między walką ze zmarszczkami ,a wrażliwością skóry hmm.. nie można mieć w życiu wszystkiego ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt czasem by być piękną trzeba troszkę pocierpieć :-)
UsuńWczoraj znów w metryce przybyło więc zdecydowanie produkt dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj (myślę że dobrze zrozumiałam, że urodzinki były)
Usuńtak, tak :) dziękuję :*
Usuńwedług mnie jest interesujący :-)
OdpowiedzUsuńta firma chyba lubi świecidełka. Najpierw krem ze złotem, teraz diamenty :) Bomba :)
OdpowiedzUsuń