Jest
pierwszy szampon do włosów z jakim mam styczność i mam do niego bardzo mieszane
uczucia bardziej kierujące się w stronę nie niż tak.
Zapach ma
dość słodki, jakby cukierkowo- kwiatowy. Na włosach pozostaje dość długi czas.
Mnie on bardzo do gustu przypadł.
Szampon mam
za zadanie odświeżyć włosy i faktem jest, że to robi. Zaraz po użyciu włosy
wyglądają na czyste, nie są przyklepane, są jednak dość niemiłe w dotyku (takie
sztywne i szorstkie), a efekt czystość u mnie utrzymywał się tylko parę godzin
(3 do 4). Po tym czasie włosy stawały się bardzo tłuste, dużo bardziej niż przed
jego użyciem.
Ogromną wadą
jest efekt swędzenia głowy. Za raz po użyciu jest delikatny, do wytrzymania,
lecz z godziny na godzinę jest co raz silniejszy. Gdy użyłam szamponu rano,
wieczorem nie byłam w stanie przestać się drapać, a pomagało jedynie kilka
krotne umycie włosów normalnym szamponem i nałożenie odżywki.
Moje włosy
ogólnie są ciężkie w doborze kosmetyków i my szamponowi na sucho Gosh mówimy
nie. Wady stanowczo przewyższają zalety i polecać go nie będę, przynajmniej do
włosów przetłuszczających się.
Zalety:
1. Śliczny zapach.
2. Sprawia, że włosy odzyskują świeżość.
Wady:
1. Efekt świeżości bardzo krótkotrwały.
2. Swędzenie głowy które po paru
godzinach staje się nie do wytrzymania.
Moja
ocena: 4\10
ja miałam innej firmy ,jakoś też się nie przekonałam ,nie ma to jak umyć głowę :)
OdpowiedzUsuńSuche szampony już mnie nie raz zawiodły, lepiej starym sposobem- na mąkę ziemniaczaną. Lepszy efekt...
OdpowiedzUsuń