Zapraszam na recenzję książki pt.: „Królestwo węży i krwi”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Amare.
Asteriee
jest księżniczką, od zawsze przygotowywaną do roli przyszłej
królowej. Przed nią bardzo ważny dzień, a mianowicie przybycie i
prezentacja kandydatów na jej męża. Wszystko idzie dobrze do
momentu, aż nie pojawiają się ludzie z lasu – ich wódz i jego
syn. Ojciec dziewczyny wręcz wyśmiewa ich kandydaturę, jednak na
tym nie kończy się spotkanie. Sprawy toczą się tak, że Asteriee
pomaga uciec Handarowi, jednak on, zamiast podziękować i odejść
porywa ją. Dlaczego to zrobił? Co stanie się dalej?
Mija kilka
tygodni, a na królestwo Avereel napadają ludzie z lasu. Ginie wiele
osób, w tym ojciec Asteriee, którego głowa zostaje wbita na palu.
Nowym władcą mianuje się Handar, który dość szybko rozgaszcza
się w zamku i sprowadza swoich rodaków. Księżniczka jednak nie
zamierza się poddać, a wręcz przeciwnie, ma zamiar znaleźć jakiś
sposób, aby ocalić swój naród i odbić tron. Jednak nic nie jest
takie, jakby mogło się na początku wydawać. Na jaw zaczynają
wychodzić tajemnice, które wiele zmienią. Jakie? Kto tak naprawdę
jest dobry a kto zły? Czy Handar zapewni swoim rodakom lepsze życie?
Czy Asteriee uratuje swoich podwładnych? Jaką cenę będą musieli
za to wszystko zapłacić?
Książkę czytamy z dwóch
perspektyw czasowych – od momentu, kiedy Handar wraz z ojcem
pojawił się w sali tronowej prosić o rękę Asteriee oraz kilka
tygodni później, kiedy dochodzi do przejęcia królestwa Avereel
przez Handar i jego rodaków. Przyznam szczerze, że mi się to
rozwiązanie spodobało i wiele pozwoliło zrozumieć.
Historia w
książce była po prostu świetna. Nie mogłam się od niej oderwać,
z wielkim zainteresowaniem śledząc losy Asteriee i Handara. Czytało
się ją naprawdę szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele
emocji.
Świat wykreowany przez autorkę zdecydowanie przypadł mi
do gustu. Plusem są opisy, które pozwalają go sobie wyobrazić,
ale nie są „rozwleczone”, co sprawia, że nie nudzą.
Akcja
dość sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. To historia pełna
niebezpieczeństwa, tajemnic, sekretów, namiętności, magii i wiele
więcej. To sprawia, że z tą książką po prostu nie dało się
nudzić.
Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Ponieważ poznajemy ich w dwóch ramach czasowych, z bardzo różnych
sytuacjach, ich zachowanie jest dość różne, więc nie mogę zbyt
wiele zdradzić. Powiem tyle, że oboje są ciekawi, warci poznania,
oboje walczą nie tyle o siebie a o lepsze jutro dla tych, na którym
ich zależy. Osobiście ich polubiłam.
„Królestwo węży i
krwi” to książka, od której po prostu nie mogłam się oderwać
i z wielką przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo AMARE oraz na FB
Intrygująca książka z gatunku fantasy 🙂
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ewelina
OdpowiedzUsuńŚwiatna ania
OdpowiedzUsuń