Zapraszam na recenzję książki pt.: „Pierwsze dni niepokoju”, którą otrzymałam od Wydawnictwa MANDO (współpraca reklamowa baterowa).
Wypadek, który spowodował
Ludwik, ma ogromne konsekwencje. Zginęła w nim jego matka, a
mężczyzna przeszedł traumę. Poczucie winy nie pozwala mu ruszyć
do przodu, zapomnieć o tym, co się stało. Estera czuje się
rozdarta. Z jednej strony jest dla niej bardzo ważny, jest jej
przyjacielem, pragnie być przy nim blisko, wspierać go. Jednak z
drugiej, kiedyś już odrzuciła jego miłość i nie za bardzo chce
do tego wracać. Czy będzie musiała? Czy tragedia zmieni coś w ich
relacji? Serce kobiety jest już zajęte, przez kogoś zupełnie
innego. Kogo? Czy ma szansę na wspólne z nim życie? Jak potoczą
się losy Estery?
Lubię książki z motywem drugiej wojny
światowej, dlatego z zaciekawieniem podeszłam do czytania. Od razu
zaznaczam, że czytałam tom pierwszy i według mnie należy czytać
je po kolei. Jak moje wrażenia po przeczytaniu książek? Całkiem
pozytywne, historia mi się podobała, a podczas czytania
towarzyszyły mi emocje. Akcja trochę wolniejsza, jednak według
mnie ani trochę nie jest to minusem, a wręcz przeciwnie. Czasem
lubię sięgać po spokojniejsze pozycje, gdzie akcja nie
zasuwa.
Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani,
wywołujący emocje w czytelniku. Moim zdaniem warto poznać ich dość
blisko.
„Pierwsze dni niepokoju” to według mnie ciekawa i
wciągająca książka, którą polecam na jesienne wieczory.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo MANDO oraz na FB
Nie miałam okAzij jeszcze czytać Ewelina
OdpowiedzUsuń