Pages

Pages - Menu

piątek, 8 grudnia 2023

Wydawnictwo Prozami Książka pt.: „Ups... No to wpadłam!” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Ups... No to wpadłam!”, którą otrzymałam od wydawnictwa Prozami (współpraca reklamowa baterowa).





Marisa jest młodą dziennikarką, która do tej pory zajmowała się pisaniem o znakach zodiaków i różnych tego typu sprawach. Ani trochę ją to nie satysfakcjonowało, nie lubi tego, chciała w końcu móc pisać o czymś ważnym, ciekawym. Dlatego, kiedy dostaje możliwość zrobienia relacji z pewnego zdarzenia w domu dość ważnego człowieka, ma zamiar tę szansę wykorzystać maksymalnie, aby to był początek jej kariery. Udając się tam, nie spodziewała się, jakiego będzie miała pecha i jak bardzo niebawem zmieni się jej życie.
Chociaż jest wyznaczona strefa dla dziennikarzy, kobieta postanawia ją opuścić. Chce zdobyć materiał, którego inni nie będą mieli. Wtedy jeszcze nie wie, że za tą decyzję będzie musiała zapłacić niemałą cenę. Marisa widzi coś, czego nie powinna zobaczyć, zostaje światkiem zabójstwa, na dodatek zostaje zauważona przez sprawców. Na szczęście na jej drodze staje pewien mężczyzna, który pomaga jej uciec. Teraz przed nimi ciężki czas, oboje są poszukiwani i to przez mafię. Wszystko, co znała, lubiła, a nawet kochała, musi zostawić za sobą i aby przeżyć, zaufać całkiem obcemu człowiekowi. Kim on jest? Jak zmieni się życie Marisy? Czy uda jej się przeżyć i znaleźć sposób, aby móc żyć w spokoju?

To, że uwielbiam romanse mafijne, nie jest tajemnicą. Byłam bardzo ciekawa, jaki będzie romans mafijny New Adult. Wiecie co, ja jestem zdecydowanie na tak, chociaż nie będę ukrywać, że jest trochę inny, niż książki tego typu, jakie czytałam. Co przez to rozumiem? Powiem Wam tak, jest łagodniejszy. Nie ma ty dużego wulgaryzmu czy też wielu gorących, dokładnie opisanych scen. Przyznam szczerze, że pomimo że ogólnie mi takie rzeczy nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie lubię je, tu ani troszkę mi tego nie brakowało.
Historia była ciekawa i wciągająca. Znalazłam w niej momenty, które mnie rozbawiły, które wywołały uśmiech na twarzy, ale również takie powodujące złość, a nawet strach. Książka wywoływała emocje podczas czytania, przeżywało się ją z bohaterami. Akcja sprawnie poprowadzona, momentami szybsza, momentami wolniejsza.

Bohaterowie ciekawi, moim zdaniem dobrze wykreowani. Jednych polubiłam bardziej, innych mniej, a jeszcze inni podnosili mi ciśnienie.
Główną bohaterką jest Marisa, młoda dziennikarka. Z jednej strony jest osobą odważną, umiejącą dostosować się do sytuacji, w jakiej się znalazła. Z drugiej czasem działa zbyt szybko, nie przemyśli tego, co zrobi, a to nie zawsze dobrze się kończy. Osobiście ją polubiłam.

„Ups... No to wpadłam!” to moim zdaniem świetny romans mafijny w delikatniejszym wydaniu. Mnie się podobał i z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 9\10





Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Prozami oraz na FB



Ups... No to wpadłam!

3 komentarze:

  1. Zaciekawilas mnie swoją rezerwacja Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa książka warta przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny romans obyczajowy na zimowe wieczory

    OdpowiedzUsuń