Zapraszam na recenzję książki pt.: „Gwiazdki nad Massachusetts”, którą otrzymałam od wydawnictwa Purple Book (współpraca reklamowa baterowa).
Korynna i Jerzy poznają się przy łóżku Vanessy.
Oboje po przejściach, oboje w pewnym sensie zranieni. On lekarz
pracujący w Gdyni, ona malarka mieszkająca na stałe w Krakowie,
który kocha i nie wyobraża sobie życia gdzie indziej. Dzieli ich
naprawdę sporo, jednak to ani trochę nie przeszkadza w rodzącym
się uczuciu. Kiedy Vanessa dochodzi do siebie, między nimi jest już
miłość i to na tyle silna, że Jerzy postanawia zmienić pracę,
aby być bliżej Koryny. Udaje mu się załatwić miejsce w
sanatorium w Rabce, a zanim ją zacznie, spędzają wspólnie
wspaniały czas w jej ukochanym Krakowie.
Miłość między nimi
jest coraz większa, zaczynają snuć plany na przyszłość. Nic nie
zapowiada, że coś ma się zmienić. Pewnego dnia kobieta dowiaduje
się o czymś, co chce jak najszybciej przekazać ukochanemu. Jednak
nie jest to coś, co powinno się mówić przez telefon, dlatego
postanawia zrobić mu niespodziankę i odwiedzić go w Rabce.
Niestety na miejscu odkrywa coś, co sprawia, że się załamuje,
porzuca Kraków i ucieka na Kaszuby do swojej przyjaciółki Vanessy.
Co takiego się stanie? Co zobaczy Koryna? Czy to koniec miłości
między nią a Jerzym? Co kobieta chciała mu powiedzieć?
Życie
niestety potrafi dać nieźle popalić, a miłość bez zaufania może
się szybko skończyć. Kiedy zamiast porozmawiać, od razu wysuwamy
wnioski, czasem bywają błędne i potrafią niepotrzebnie mocno nas
zranić. Tak właśnie było między bohaterami książki, a co z
tego wyszło, musicie już odkryć sami.
Mnie historia, jaką
znalazłam w książce, zdecydowanie się podobała. Była nie tylko
ciekawa i wciągająca, ale również bardzo realistyczna, taka, z
której można wyciągnąć wnioski. Tak naprawdę to, co się
wydarzyło w życiu Koryny i Jerzego, może przydarzyć się każdemu
z nas.
Akcja nie bardzo szybka, a jednocześnie niewolna czy
nudząca. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania
towarzyszyło mi wiele emocji.
Bohaterowie ciekawi, dobrze
wykreowani. Oboje mają zalety i wady, a to sprawia, że są
realistyczni. Oboje polubiłam, chociaż nie będę ukrywać, że nie
zawsze zgadzałam się z ich decyzjami.
„Gwiazdki nad
Massachusetts” to ciekawa, wciągająca i realistyczna historia o
miłości. Mnie bardzo się podobała i z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Purple Book Wydawnictwo oraz na FB
Zapowiada się ciekawa chętnie poczytam Ewelina
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńŚwietny romans obyczajowy w klimacie świątecznym 🙂
OdpowiedzUsuń