niedziela, 30 sierpnia 2020

HarperCollins Polska Książka pt.: „Catherine" - Recenzja

 

Zapraszam na opinię o książce pt.: „Catherine”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa HarperCollins Polska.






Ojciec Trentona wypatrzył wspaniały dom, który można przerobić na hotel. Zostaje tylko namówić siostry do jego sprzedaży. Mężczyzna wyrusza na zaproszenie ich ciotki z konkretnymi planami. Już na początku podróży nic nie jest tak, jak miało być, a jego samochód odmawia jazdy.
Catherine pracuje w swoim warsztacie samochodowym, kiedy widzi drobie, wypielęgnowane buty. Wtedy jeszcze nie wie, że Trenton przyjechał na zaproszenie jej ciotki, która ma własne plany co do niego, nie tylko te związane ze sprzedażą domu. Kobieta jest wściekła, nie chce sprzedawać domu, który tak wiele znaczy dla nich wszystkich. Tylko czy będą w stanie dalej utrzymywać ogromną posiadłość, która wymaga ciągłych remontów? Catherine jest wściekła i nie zamierza tego ukrywać, a do mężczyzny czuje tylko niechęć. Jednak wszystko zaczyna się zmieniać po jednym pocałunku. Czy siostry zostaną zmuszone do sprzedaży posiadłości, która jest w ich rodzinie, od kiedy została zbudowana? Co połączy Catherine i Trenton? Jakie ukryte plany ma ciotka kobiety?

Książka ma trochę ponad 200 stron. To taka pozycja na jedno podejście (przynajmniej dla mnie :) ). Historia dość ciekawa, wciągająca. Książkę czyta się dość szybko, jest „lekka”, nie wymaga od czytelnika wielkich przemyśleń, nie wywołuje wielkich emocji.

Bohaterowie ciekawi, dający się lubić.
Catherine mimo swojego młodego wieku ma własny warsztat samochodowy. Jest kobietą odpowiedzialną, kocha swoje siostry, wiele jest w stanie zrobić dla rodziny. Szczera, czasem aż do bólu, niedająca sobie w kaszę dmuchać z dość ciętym językiem. Jednak to tylko pozory, w środku jest delikatną kobietą pragnącą zrozumienia, miłości, wsparcia innych. To bohaterka, którą zdecydowanie polubiłam.
Trenton jest mężczyzną bogatym, przystojnym. Nie ma zamiaru się żenić, widzi jak jego rodzice, co trochę zmieniają partnerów, a ich małżeństwa w szybkim czasie się rozsypują. Przez swoją niechęć ustatkowania się zakończył dość długi związek i wcale nie jest mu z tego powodu przykro. Catherine zaczęła w nim wywoływać uczucia, o których istnienie się nie podejrzewał. To bohater, którego polubiłam, chociaż czasami złościł mnie swoim zachowaniem.

„Catherine” to książka, którą warto było przeczytać. To bohaterowie, z którymi miło spędziłam czas. To historia niewymagająca wielkich przemyśleń, doskonała na jedno popołudnie. Ze swojej strony polecam.



Moja ocena – 7\10



Serdecznie zapraszam na stronę HarperCollins Polska oraz na FB.


Catherine

10 komentarzy: