czwartek, 19 marca 2015

Wydawnictwo Egmont Książeczka pt.: „Wielka księga psot. Hania Humorek” - OPINIA

Zapraszam na opinię o książce pt.: „Wielka księga psot. Hania Humorek”, jaką otrzymałam od wydawnictwa Egmont Polska.



Książka opowiada o przygodach Hani Humerek. Dziewczynka ma wspaniałe przygody, jest miła, psotna i zabawna.

Gdy córka zobaczyła książkę przeraziła się ilością stron, w końcu to początkowa czytelniczka. Przerażenie jednak nie trwało długo, gdy zaczęła czytać, książka ją wciągnęła i na jednym rozdziale rzadko się kończyło.

Litery w książce są dość duże, jest to zdecydowanie zaleta. Małemu czytelnikowi czyta się lepiej i nie męczą się tak oczy.



Książka podzielona jest na dość sporo rozdziałów, co ułatwia czytanie „na raty”. Nie czarujmy się, żaden czytelnik w wieku mojej córki czy nawet starszy nie przeczyta 370 stron za jednym razem, ja bym nawet tyle nie przeczytała J.

Tekst jest pisany prostym, zrozumiałym dla dziecka językiem, co zdecydowanie zachęca do czytania.

Książka jest ciekawa, zabawna, wciągająca. Córka czytała z „wypiekami na policzkach” i już pyta o inne części przygód Hani. Obie zdecydowanie polecamy.





Zalety:
·      Ciekawa, wciągająca.
·      Duże litery.
·      Prosty, zrozumiały tekst.
·      Podzielona na sporo rozdziałów.


Wady:
BRAK


Moja ocena – 10\10


Serdecznie zapraszam na stronę Egmont Polska.

Książkę pt.: „Wielka księga psot. Hania Humorek” znajdziecie TU.



15 komentarzy:

  1. super nawet sama bym ja przeczytala tylko czy Amelka porzyczy ciekawe jak mnie by wciagla na jak dlugo

    OdpowiedzUsuń
  2. swietna ksiazeczka w sam raz na nauke czytania :) jak dziecko poznalo literki ;) pewnie nie mozna od niej sie oderwac a to dobrze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak niech czyta jak naj więcej, na pewno jej nie zaszkodzi.

      Usuń
  3. musi byc ciekawa, sama bym z checia poczytala synkowi. dobrze ze ma duze litery ja osobiscie nie lubie malych liter.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja napiszę książkę o Tosi-humorek :D ojj bo jej pomysły są warte książki.. :))
    ciekawa Twoja propozycja Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje się być bardzo ciekawa :) sama bym sie skusila na taką lekturę, może kupie i poczeka kilka lat na Oliwke hi hi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam mnóstwo książek jeszcze moich co na Amele czekają :-)

      Usuń
  6. Hmmm...Dodawałam dziś już wpis na temat tej książki ale chyba internet szwankuje bo nie wiedze komentarza wiec dodaję drugi raz ;) ....Co do książki to moja starsza pociecha uwielbia takie książki , Bardzo często czytamy podobne - o małych dziewczynkach , które lubią płatać figle . Są to książki z , którymi dziecko może się po części utożsamić z głównym bohaterem / bohaterką a co za tym idzie lektura bardziej wciąga . co do ilości stron to myślę ,że z tym nie powinno być problemu ..warto przeznaczyć taką książkę na kilka seansów czytanych do snu :) Ja bym z chęcią po nią sięgnęła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie bardziej poranne czytanie, Amelka baaaardzo wcześnie wstaje i zapala sobie światło w kuchni i czyta :-)

      Usuń
  7. Super książeczka i w pełni pomyślana jak sobie pomyślę jak moja bratanica czyta to wiem że ważne aby ciągle się kształcić w tym temacie :) Książka godna polecenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. widać że książka wciąga małego czytelnika a to dobrze w końcu lepsza książka niż komputer

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z innej epoki, komputer wcale, od niedawna tablet ale to też na chwilę :-)

      Usuń