sobota, 24 stycznia 2015

Wydawnictwo Bajdaraj książeczka pt.: „O zielonych ludkach” - OPINIA

Zapraszam na opinię o książeczce pt.: „O zielonych ludkach” wydawnictwa Bajdaraj.


Książeczka opowiada historię czwórki przyjaciół którzy wybrali się w góry. Na swojej drodze spotkali kosmitów z dużym kłopotem – brakiem paliwa. Okazuje się, że maluchy mogą im pomóc ponieważ paliwem jest cukier. Na koniec wszyscy się żegnają ściskając sobie dłonie.

Historia ciekawa, pokazuje, że nie trzeba bać się nieznanego (bohaterowie początkowo boją się ufoludków) oraz, że trzeba pomagać innym. Przekazuje dzieciom ważne wartości.

Prosty, rymowany tekst zachęca do słuchania. Na stronie są krótkie zdania, tak więc książeczka świetnie nadaje się do ćwiczenia czytania. Amelka z chęcią czytała ją wielokrotnie zarówno sobie jak i bratu.

Obrazki są duże, w żywych kolorach. Każda ilustracja jest odpowiednikiem tekstu pod nią. Dziecko z ochotą je ogląda.




Strony są śliskie co zdecydowanie ułatwia dziecku ich obracanie. Są dość solidne, nie targają się podczas używania.

Według mnie i moich dzieci książeczka jest wspaniała. Solidna, ciekawa i z pięknymi obrazkami. Z ochotą polecam.


Zalety:
·      Ciekawa, pouczająca historia.
·      Łatwy, rymowany tekst.
·      Ładne, w żywych kolorach obrazki.
·      Śliskie, solidne strony.

Wady:
Brak

Moja ocena – 10\10



Serdecznie zapraszam na stronę Bajdaraj.

22 komentarze:

  1. wydawnictwo
    mi niezname ale chetnie sie czyta twoje opinie tym bardziej o nowych
    ksiazeczkach wartych poznania .ksiazeczka z pewnym moralem tez bym
    chciala sie z nia poznac

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę że super ta książka, my lubimy takie właśnie kolorowe i co najważniejsze solidne żeby mała nie powała, ta wygląda na prawdę imponująco, lubimy te Twoje recenzję :)
    Martyna K

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam,ale widzę,że fajna pozycja dla dzieci:)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajna ksiązeczka dla dzieci uczy przede wszystkim i zaciekawia swoim tekstem dzieci ze pochaniaja sie w niej dobre zajmowanie czasu dla dziecka napewno nardzo poxyteczne i nie jest to zmarnowany czas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie znam tego wydawnictwa ale z chęcią przyjrze mu się blizej bo widze ze warto

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego wydawnictwa nie znam ale po recenzji widać,że warto sięgnąć po tą książeczkę.Fajnie,że pokazałaś nam coś nowego bo zawsze jest alternatywa do poprzednich wydawictw-Awm czy Liwonii.Jak będziesz miała kolejną pozycję książkową to z chęcią zobaczę inne propozycje tego wydawnictwa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super książeczka, mamy kilka pozycji tego wydawnictwa i nawet mój maluch chętnie ogląda i otwiera i przewraca sobie kolorowe i dość sztywne karty książeczek, a te barwne obrazki to już w ogóle u nas hit. Moim zdaniem książeczka jak najbardziej warta uwagi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mają wiele zalet, a największą dla maluchów są te barwne obrazki.

      Usuń
  8. Lubię takie wartościowe książeczki dla dzieci.Narazie synek by chciał podrzeć i wymiętosić bajeczki,które mu czytam więc podchodzę "ostrożnie" do tematu czytania :) Niemniej jednak warto kupować z polecenia bo przynajmniej już wiemy jakie są zalety książeczki i uniknąć można niepotrzebnych rozczarowań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My kochamy książki i mało znam takich co są nic nie warte niestety zdarzają się.

      Usuń
  9. lubię takie bajeczki :)
    z tym,że dzieci nie powinny bać się nieznajomych by troszkę uważała, bo ok może bać się nie powinni, ale i ufać za bardzo nie. Teraz świat oszalał i niestety coraz częściej słuchać, że ktoś znajomy sąsiad, kolega, konkubent itp.. zrobił krzywdę dziecku :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a rysuneczki są prześliczne :) i dobrze, że jest solidnie wykonana i nie rozwali się przy pierwszym kontakcie z małymi rączkami :)

      Usuń
    2. Tu się z tobą zgodzę, ale bać a nie ufać to inna sprawa, książeczka pokazuje, że nieznane nie musi być straszne, a co do obcych, ja uczyłam Amelkę, że wolno rozmawiać tylko przy rodzicach, a gdy ktoś zaczepia jak jest sam (już sama po placu biega) powiedzieć miło lecz stanowczo "nie wolno mi rozmawiać z obcymi" i odejść, a jeżeli nie pomoże kierować się w stronę domu, kogoś znajomego, policjanta, starszej pani lub kobiety z małym dzieckiem i prosić o pomoc, Trochę ją nastraszyła pokazując kilka filmików jak uprowadzają dzieci (na tyle strasznych aby zrozumiała, ale na tyle delikatnych aby nie miała koszmarów) i u nas pomogła, nawet ostatnio nowa sąsiadka coś pyskowała, że nie kulturalna bo coś do niej mówiła a ona nic, to usłyszałam ode mnie co myślę o zaczepianiu dzieci.

      Usuń
  10. Książeczka pięknie ilustrowana. Moja córeczka lubi takie wierszowane bajeczki i sama już uczy się różnych rymowanek. Teraz jesteśmy na etapie "ślimak, ślimak... :D

    OdpowiedzUsuń